Głosy słychać już zdaleka.
A bramkarz na piłkę czeka.
Kopią i grają w piłeczkę
Nie trafiły w te brameczke.
W truchcie na jego grzbiet wskakuję
i pędzę kopiąc go w podbrzusze
tam gdzie z osiki majchrem zbóje
wyjmują bielszą niż śmierć duszę
Co słychać, panie tygrysie?"
"A nic. Nudzi mi się."
"Czy chciałby pan wyjść zza tych krat?"
"Pewnie. Przynajmniej bym pana zjadł."
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży- rzekł człowiek- co jestem, co mogę."
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury:
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry.
 
prędzej, szybciej chcę i zdążę
bieg przerzuca – dziwny drążek
jak tym jechać zwykła ściema
drążek jest a sprzęgła nie ma