Wycieczka do Warszawy

UWAGA REWELACJA!!! Chcemy podzielić się z wszystkimi niezwykłymi przeżyciami jakich doświadczyli uczniowie klasy 2a w dniu 19 kwietnia. Wychowawczyni pani Sylwia Wawrzynowicz zabrała nas w podróż do Warszawy, ale uwaga! SAMOLOTEM!!! Co to się działo! Wyjechaliśmy ze Zdun  o 4 rano do Wrocławia na lotnisko. Mimo tak wczesnej pory nikt nie spał w podróży, nie pozwalały na to niesamowite emocje, podekscytowanie, zniecierpliwienie i niepewność jak to będzie? Już sama odprawa na lotnisku była niezwykła. Musieliśmy przechodzić przez specjalną bramkę, wszystkie swoje rzeczy włożyć do specjalnych skrzynek, w których były prześwietlane. Ochrona, która się tym wszystkim zajmowała pochwaliła naszą grupę ponieważ wszystko szło bardzo sprawnie. Po odprawie udaliśmy się do samolotu. Start po prostu wbija w fotel. Mimo prośby naszego pilota wycieczki nie daliśmy rady powstrzymać się od pisków, które wywoływały skręty samolotu. Na szczęście lot przebiegał bez turbulencji i bezpiecznie wylądowaliśmy w Warszawie. Było bardzo  zimno, ale na szczęście mimo zapowiedzi telewizyjnych i internetowych nie padało, a nawet czasem wyjrzało słońce, które rozświetlało piękną stolicę. Udało nam się zobaczyć wiele ważnych miejsc Warszawy: Pałac Kultury,  pomnik Mikołaja Kopernika,  Kościół pw. Św. Krzyża, Syrenkę, Gnojną Górę a z niej rzekę Wisłę, Kamienne Schodki, najkrótszą ulicę w Polsce i najwęższy dom, Zamek Królewski w którym obejrzeliśmy filmy o zniszczeniu i odbudowie zamku, Pałac Prezydencki, Pomnik Małego Powstańca, Mury obronne Warszawy pochodzące z XIII-XVI wieku i barbakan, Grób Nieznanego Żołnierza na placu marsz. J. Piłsudskiego na którym odbywało się spotkanie żołnierzy z Ministrem Obrony Narodowej. W czasie tego ekscytującego dnia mieliśmy okazję jechać pociągiem, autobusem komunikacji miejskiej i metrem. Byliśmy na Dworcu Centralnym  i oczywiście w Złotych Tarasach. Wymęczeni ale usatysfakcjonowani wracaliśmy do domów. Najpierw oczywiście lotnisko w Warszawie, które okazało się nieco inne niż we Wrocławiu. Tym razem nauczeni doświadczeniem z porannego lotu potrafiliśmy już zachować spokój. Czujemy się młodymi podróżnikami, którzy mogą dotrzeć wszędzie. Do Zdun przyjechaliśmy około godziny 21.30, wszyscy zdrowi i szczęśliwi, bogatsi o nowe doświadczenia. Zachęcamy wszystkich do udziału w podobnych wycieczkach, odkryliśmy bowiem, że to prawda co mówią, że: „podróże kształcą”! Dziękujemy niezmiernie pani Sylwii oraz panu Andrzejowi Żwikiewiczowi, którego biuro podróży było organizatorem naszej wycieczki, a on sam naszym niezwykle miłym i profesjonalnym pilotem. I przede wszystkim dziękujemy naszym kochanym rodzicom za to, że pozwolili nam jechać i sponsorowali naszą wycieczkę!!!  

 

           

 

`